materiały prasowe
Opinie

Śnieżna pierzyna

Kryształki śniegu powstają w zimnych chmurach na bardzo dużych wysokościach, gdzie temperatura oscyluje w okolicy -40ºC. To tam zamarza para wodna. Niżej, w cieplejszych chmurach, para wodna zamarza wokół unoszonych przez wiatr drobinek ziemi, pyłu czy nawet bakterii, jeśli tylko temperatura spadnie poniżej zera.

Kształt kryształka zależy głównie od temperatury i wilgotności. Płytki i gwiazdki formują się np. w temperaturze -2ºC, a kolumny i ostre igiełki – przy -5ºC. Im większa wilgotność, tym dłuższe igiełki i tym większe płytki. Płatki śniegu składają się albo z pojedynczego kryształka, albo z wielu kryształków połączonych ze sobą. Duże płatki bywają zbitkami setek kryształków. Im bardziej mokry i kleisty jest śnieg, tym większe są jego płatki.

Gdy ziemię otuli pierzyna ze śniegu, robi się jakby ciszej i spokojniej. Czy to tylko złudzenie pod wpływem nastroju? Do pewnego stopnia bierze się to stąd, że wokół słychać mniej dźwięków; ludzie wolą pozostać w domach, ptaki nie ćwierkają… Ale śnieg też robi swoje. Jego płatki, o różnych kształtach i rozmiarach, nie tworzą na ziemi zwartej, idealnie dopasowanej niczym puzzle warstwy, lecz układają się na sobie luźno. Między nimi pozostaje wiele wypełnionych powietrzem przestrzeni, które pochłaniają dźwięk tak samo jak szczeliny w wygłuszeniu akustycznym kładzionym na sufitach czy ścianach. Kiedy warstwa śniegu staje się bardziej uklepana, np. gdy poświeci na nią słońce, traci swoją zdolność do wytłumiania dźwięku.

Chociaż lodu spodziewamy się raczej zimą, to najwięcej lodowych bryłek spada w najcieplejszych miesiącach lata. Gradowe chmury powstają, gdy gorące powietrze spotyka się z zimnym. Rozciągają się nawet na 20 km w górę, a więc sięgają tych obszarów atmosfery, gdzie zawsze jest zimno jak w styczniu. Lodowa bryłka może mieć warstwy przypominające pierścienie pnia drzewa. To skutek lotu w chmurze – po drodze bryłka zbiera parę wodną, która zamarza na jej powierzchni. Aby powstał duży gradowy „pocisk”, musi pojawić się silny prąd wznoszący. Według naukowców do utworzenia gradu wielkości ziarenka groszku potrzebny jest wiatr o prędkości około 40 km/h, a rozmiarów piłki do tenisa – 130 km/h. Gdy wiejący ku górze wiatr nie może utrzymać już ciężaru bryłek, wypadają z chmury i pędzą ku ziemi.

Więcej informacji na ten temat można znaleźć w książce Kathy Wollard „Jak to możliwe? Odpowiedzi na pytania ciekawskich dzieci”, wydanej przez Prószyński Media.

Wiedza i Życie 1/2017 (985) z dnia 01.01.2017; Słowo od redakcji; s. 2