Pulsar - wyjątkowy program naukowy. Pulsar - wyjątkowy program naukowy. Pixabay
Kosmos

Oceaniczny bóg podziemi

Nowe modele powstawania planetoid z pasa Kuipera sugerują, że część z nich wciąż może posiadać podpowierzchniowe oceany.

Leżący ponadtrzydziestokrotnie dalej od Słońca niż Ziemia, 458 razy lżejszy od niej glob nie przypomina zwykłych planet. Choć Pluton przez jakiś czas również był zaliczany do ich grona, już od kilkunastu lat uważa się go za planetoidę lub, grzeczniej, planetę karłowatą. Od planet skalistych odróżnia go m.in. bardzo niska gęstość (1,87 g/cm3), oznaczająca, że w znacznej części składa się nie ze skał, lecz z wody. Badacze uważają, że pod lodową skorupą Plutona może kryć się wodny ocean. Jak jednak powstał?

Dotychczas najpopularniejszy model narodzin planetoid podobnych do Plutona zakładał tzw. zimny start. Zgodnie z nim powstały one jako lodowe kule, których podpowierzchniowe warstwy stopniowo topiło ciepło rozpadu promieniotwórczego pierwiastków zgromadzonych w gorącym jądrze. Jednak ostatnio popularność zdobył też konkurencyjny model gorącego startu. Według niego zderzenia mniejszych fragmentów lodowo-skalnych prowadzące do narodzin Plutona mogły wytworzyć wystarczającą ilość ciepła, by na planetce powstał wodny ocean, który utrzymał się pod pokrywą lodową do dziś.

Rozstrzygnięcie tej kwestii przyniosły niedawne obserwacje sondy New Horizons, która w 2015 r. przemknęła obok Plutona. Jak wiadomo, lód zajmuje większą objętość niż woda. Jeśli więc Pluton powstał jako lodowa, stopniowo topniejąca kula, na jego powierzchni powinniśmy obserwować struktury tworzące się podczas późniejszego ściskania, zmniejszającego objętość materiału. Za to początkowo gorący, stopniowo zamarzający glob miałby na powierzchni ślady świadczące o swoim stopniowym rozciąganiu. A jak jest? New Horizons nie dostrzegła śladów ściskania, za to odnalazła liczne ślady zarówno bardzo starego, jak i niedawnego rozciągania plutonowej powierzchni. Najwyraźniej Pluton powstał więc jako gorący roztopiony świat, który stopniowo zamarza. Tak duża ilość ciepła uwięzionego w planetce oznacza też, że narodziła się ona bardzo szybko i gwałtownie, w ciągu zaledwie 30 tys. lat. Ustalenia na temat Plutona dotyczą zapewne również jego kuzynów, dużych planetoid Eris i Makemake. Być może i one posiadają wodne oceany?

Wiedza i Życie 8/2020 (1028) z dnia 01.08.2020; Obiekty dziwne i ciekawe; s. 78

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną