Neptun. Neptun. Pixabay
Kosmos

Najmniejszy z rydwanu Neptuna

Miniaturowy księżyc najdalszej planety opowiada o jej niezwykłej historii.

Jest tak mały, że nietrudno go przegapić. Tak się właśnie stało, gdy obok Neptuna przelatywała misja Voyager 2, która odkryła wiele spośród jego satelitów. Jednak głaz o średnicy 34 km nie zwrócił jej uwagi. Odnaleziono go dopiero w 2014 r. na zdjęciach wykonanych przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a. Nowo odkryty księżyc nazwano Hippokampem, imieniem morskiego konia z rydwanu władcy mórz. Dziś grupa badaczy opisuje na łamach „Nature” maleńkiego satelitę. Jak się okazuje, krąży on w odległości zaledwie 12 tys. km od drugiego co do wielkości satelity Neptuna, Proteusza. Analiza ewolucji orbit obu księżyców wskazuje, że kiedyś musiały być one jeszcze bliżej siebie. A może nawet w jednym miejscu? Proteuszową powierzchnię zdobi obserwowany już przez Voyagera ogromny krater uderzeniowy. Jak piszą badacze, jego brakującą zawartością może być właśnie Hippokamp. Potwierdzałoby to dotychczasowe podejrzenia, zgodnie z którymi położony na rubieżach Układu Słonecznego układ księżyców Neptuna jest stosunkowo często zaburzany przez zderzenia z okolicznymi kometami.

Wiedza i Życie 4/2019 (1012) z dnia 01.04.2019; Sygnały; s. 9

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną