Ciepły Mars
Mars, choć jest bliskim sąsiadem Ziemi, znacznie się różni od naszej planety – jest suchą lodową pustynią, na której średnia temperatura wynosi –63°C. A jednak mamy dowody na to, że na marsjańskiej powierzchni 4 mld lat temu płynęła woda. Co ogrzewało ją do dodatnich temperatur? Narzucającą się odpowiedzią jest oczywiście Słońce, warto jednak pamiętać, że w początkach naszego Układu świeciło ono o 30% słabiej niż obecnie. Nawet jeśli Mars posiadał w tym czasie stosunkowo gęstą atmosferę, by warunki na powierzchni umożliwiały globalne roztopy, potrzebne było coś jeszcze.
Zgodnie z pracą opublikowaną w grudniu ub.r. w „Science Advances” tym czymś mogła być spora wówczas zawartość pierwiastków promieniotwórczych – uranu, toru i potasu – w marsjańskim płaszczu i skorupie. Wydzielające się podczas ich rozpadu ciepło topiło podpowierzchniowy lód przez setki milionów, a może nawet ponad miliard lat, umożliwiając wodzie wylewy na powierzchnię Czerwonej Planety. Z czasem, gdy substancji promieniotwórczych zaczęło ubywać, a wiatr słoneczny zwiał większość marsjańskiej atmosfery, równowaga planety przechyliła się w kierunku mroźnej pustyni, którą dziś obserwujemy.