Genlandia Genlandia Pixabay
Środowisko

Wielki krater pod lodem

Na Grenlandii znaleziono ślad po upadku kilometrowego meteorytu.

Ślad to mało powiedziane. Chodzi bowiem o rozległe zagłębienie o średnicy 31 km i głębokości 300 m, które naukowcy odkryli w północno-zachodniej części wyspy. Rejon ten, zwany Ziemią Inglefielda, jest w większości wolny od lodu. Dziś ludzie docierają w to miejsce bardzo rzadko, ale archeolodzy znaleźli tu pozostałości osad paleoeskimoskich i innuickich. Ostatnio wybrali się tam glacjolodzy z kilku krajów. Ściągnął ich lodowiec Hiawatha spływający z czaszy pokrywającej Grenlandię. Mieli nadzieję, że pod nim znajdą rozwiązanie zagadki słynnego meteorytu żelaznego Cape York, który dla Innuitów stanowił cenne źródło surowca do wyrobu harpunów i innych narzędzi.

Od dekad badacze szukają śladu po uderzeniu tego intruza, a jedna z hipotez zakładała, że miejsce kolizji jest ukryte pod lodem. Ostatnią wyprawą kierował Kurt H. Kjær z Københavns Universitet. Naukowcy prześwietlili lodowiec Hiawatha za pomocą radaru, odkrywając zagłębienie przypominające wielki krater uderzeniowy. Wyniki własnych pomiarów porównali z wcześniej wykonanymi z samolotów w ramach zorganizowanej przez NASA kampanii badawczej „IceBridge”. – Nie szukaliśmy po omacku. Zaczęliśmy od analizy zdjęć satelitarnych lądolodu. Niektóre pokazywały, że Hiawatha ma zadziwiająco kolisty kształt. Pojechaliśmy tam ze specjalnym radarem i wygląda na to, że znaleźliśmy krater uderzeniowy – relacjonuje Kjær.

Dodatkowy dowód został znaleziony w osadach naniesionych przez strumienie wypływające spod lodowca. Okazało się, że zawierają one „kwarc szokowy i inne impaktowe drobiny, takie jak tektyty” – napisali badacze w artykule zamieszczonym w listopadzie w „Science Advances”. Zagadką pozostaje wiek krateru, już zaliczonego do 25 największych na Ziemi. – Niemal na pewno powstał po zlodzeniu Grenlandii i ma raczej nie więcej niż 12 tys. lat, ale by to dokładnie ustalić, potrzebne są wiercenia i pobranie próbek gruntu spod lodu – mówi Kjær.

Wiedza i Życie 1/2019 (1009) z dnia 01.01.2019; Sygnały; s. 16

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną