Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Zdrowie

Kto wynalazł papier toaletowy?

Graham Lawton, „New Scientist: Początki (prawie) wszystkiego”, ilustracje Jennifer Daniel, przeł. Maria Brzozowska, Insignis Media, Kraków 2018materiały prasowe Graham Lawton, „New Scientist: Początki (prawie) wszystkiego”, ilustracje Jennifer Daniel, przeł. Maria Brzozowska, Insignis Media, Kraków 2018
Lata 50. XIX w. były złotą dekadą czystości gospodarstwa domowego. Pojawiły się wtedy pierwsze zmywarki do naczyń i pralki. Jednak ani jedne, ani drugie nie były równie rewolucyjne jak wynalazek Josepha C. Gayetty’ego z Nowego Jorku.

W ogłoszeniu opublikowanym w periodyku „Scientific American” Joseph C. Gayetty obwieścił swoje „wielkie i wyjątkowe odkrycie”, będące „największym błogosławieństwem naszych czasów”. Małym drukiem wyjaśniał, o co konkretnie chodziło: był to pierwszy komercyjny amerykański papier toaletowy. Ogłoszenie Gayetty’ego wzbudziło zaskakująco wiele emocji. Obecnie rolki papieru traktowane są jako podstawowe wyposażenie toalety, ale w roku 1857 pomysł płacenia za „strawę dla zadka” został wyśmiany. Czyżby coś było nie tak z łuskami kukurydzy i stronami wydartymi z gazet, magazynów i katalogów, które tak dobrze się spisywały i były tak tanie? Niektórzy amerykańscy wydawcy katalogów wybijali nawet dziurkę w ich rogu, zdając sobie sprawę, że skończą w latrynie w wiadomym celu.

Made in China

Produkt Gayetty’ego wyjątkowo poruszył środowisko medyczne. Według Richarda Smytha, autora książki „Bum Fodder: An absorbing history of toilet paper” (Strawa dla zadka: fascynująca historia papieru toaletowego), lekarzy szczególnie zaniepokoiły zapewnienia Gayetty’ego, że jego wynalazek może leczyć hemoroidy, i szybko zaczęli się na niego uskarżać na łamach wiodących czasopism medycznych.

Mimo swoich górnolotnych roszczeń Gayetty nie był pierwszym wynalazcą papieru toaletowego. Chińczycy wymyślili go setki lat wcześniej. Papier wynaleziono w Chinach w II w. i po niedługim czasie ludzie zaczęli go wykorzystywać również do podcierania się. Nawet cesarz Hongwu, brutalny despota rządzący w XIV w., zdradził swój czuły punkt, zamawiając dla swojego dworu 15 tys. arkuszy wyjątkowo miękkiego, perfumowanego papieru toaletowego.

Chińczycy są zapewne prekursorami również innego kluczowego akcesorium higienicznego: szczoteczki do zębów. W wielu dawnych kulturach ludzie żuli patyczki, by utrzymać zęby w czystości – wydaje się, że wszyscy cywilizowani ludzie używali jakiegoś przyrządu do higieny jamy ustnej – ale dopiero w XV w., za czasów dynastii Ming, pojawiły się prawdziwe szczoteczki do zębów. Były zrobione z grubego świńskiego włosia przymocowanego do drewnianej lub kościanej rączki. Europejscy podróżnicy przywozili z Chin te szczoteczki i tak dotarły one na Zachód.

Pasta do zębów jest jeszcze dawniejszym wynalazkiem. Starożytni Egipcjanie, Rzymianie i Grecy wykorzystywali do czyszczenia zębów różne dość proste substancje o własnościach ścierających: popiół, skorupki jaj, pumeks, sproszkowany węgiel drzewny, korę, sól, pokruszone kości i skorupy ostryg. Częstym składnikiem było też mydło wynalezione w Babilonii około 2800 r. p.n.e. Rzymianie sporządzali pasty z dodatkami zapachowymi, by walczyć z nieświeżym oddechem. Chińczycy najprawdopodobniej wynaleźli pierwszą pastę miętową i to na długo przed pojawieniem się szczoteczki do zębów.

Gąbka na patyku przydawała się kiedyś po defekacji.Wikimedia Commons/WikipediaGąbka na patyku przydawała się kiedyś po defekacji.

Garść liści

Upodobanie Chińczyków do papieru toaletowego nie znalazło uznania w innych częściach świata. Mieszkańcom Brytanii wystarczała garść wełny czy liści. Arystokraci stosowali skrawki płótna – a dokładniej rzecz biorąc, pozostawiali to innym: podręcznik dla służących z XIV wieku radzi, by „służący obsługujący stolec” w krytycznym momencie miał w gotowości „szmatkę do zadka”.

Po pojawieniu się prasy drukarskiej szybko zaczęto wykorzystywać w wiadomym celu strony starych broszur i książek. XVII-wieczny autor Thomas Browne napisał: „Ten, kto pisze obfitość książek i ma obfitość potomstwa, może być w pewnym sensie uznany za dobrodzieja społeczeństwa, zapewniając mu strawę dla zadka oraz żołnierzy”.

Nie tylko Gayetty próbował skomercjalizować papier toaletowy. Ale to jego produkt wywołał najwięcej zamieszania. Listki, jak deklarował Gayetty, były „delikatne jak banknoty i mocne jak papier kancelaryjny”. Jednak najbardziej rozwścieczyło medyków stwierdzenie, że farba drukarska jest trująca i wywołuje hemoroidy, a papier Gayetty’ego może „je leczyć i im zapobiegać”. To stwierdzenie jest fałszywe, ale wiele przedsiębiorstw posiłkowało się nim aż do lat 30. XX w.

Czasopisma medyczne szybko przystąpiły do ataku. „New Orleans Medical News and Hospital Gazette” zadeklarowała: „Pan Gayetty z Nowego Jorku odkrył, że ludzie gotowi są uwierzyć we wszelakie bzdury”. „Medical and Surgical Reporter” również oskarżył Gayetty’ego o wykorzystywanie opinii publicznej, pisząc dowcipnie, że próbował on „przyłapać ludzi z bryczesami w dole”. „Lancet” mniej martwił się ogółem, a bardziej losem chirurgów, którzy dobrze zarabiali, operując hemoroidy. „Ich zajęcie straciło rację bytu. Wystarczy kawałek papieru z napisem »Gayetty«”.

Listki prozdrowotnego papieru toaletowego.Wikimedia Commons/WikipediaListki prozdrowotnego papieru toaletowego.

Pieniądz nie śmierdzi

Mimo że papier Gayetty’ego nie leczył hemoroidów, opinia publiczna doceniła związaną z nim wygodę i szybko pojawiły się inne produkty tego rodzaju. Jednak oczekiwania klientów najwyraźniej nie były zbyt wysokie. W latach 30. XX wieku firma Northern Tissue jako zaletę swojego towaru podawała, iż „nie zawiera on drzazg”! Dziś przemysł związany z papierem toaletowym przynosi 3,5 mld dolarów zysku rocznie w samych Stanach Zjednoczonych, a przeciętny użytkownik wykorzystuje ponad 20 tys. listków papieru na rok. Dodajmy do tego 3 mld wydawane rocznie na pastę do zębów i płyny do płukania ust, a stanie się jasne, że higiena osobista obu końców układu pokarmowego to świetny biznes.

Co się nadawało?

Wikingowie – wełna owcza

Starożytny Rzym – gąbka na kiju nasączona octem, winem lub słoną wodą

XIII-wieczna Azja – ręka. W wielu kulturach podcierano się lewą ręką, a jedzono prawą

Amerykańscy pionierzy – suszone łuski kukurydzy

IX-wieczna Arabia – otoczaki. Według zaleceń Mahometa należało podcierać się kamieniami trzymanymi jedynie w lewej dłoni nieparzystą liczbę razy

Inuici – latem mech, zimą śnieg

Marynarze – lina. Postrzępiony koniec liny, zanurzony w wiadrze z wodą morską

XIX-wieczni Amerykanie – wiele katalogów miało dziurkę w górnym lewym rogu, by było je łatwo powiesić w latrynie

XVIII-wieczni Europejczycy – strony wyrwane z książek, gazet i almanachów

Średniowieczna Brytania – bawełna, len, patyki lub liście. Ludzie z gminu używali też gąbki na kiju trzymanej w wygódce. Oto dowcip z tamtych czasów: „Jaki jest najczystszy liść w lesie? Liść ostrokrzewu, bo nikt się nim nie podciera!”. Członkowie arystokracji mieli do podcierania specjalnego służącego.

XVIII-wieczni rybacy – muszle omułków

XVII-wieczna Francja – wynalezienie bidetu. Instalacja bidetu w nowej łazience jest obowiązkowa we Włoszech od 1975 r.


Graham Lawton, „New Scientist: Początki (prawie) wszystkiego”, ilustracje Jennifer Daniel, przeł. Maria Brzozowska, Insignis Media, Kraków 2018

Wiedza i Życie 2/2019 (1010) z dnia 01.02.2019; Zdrowie; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Podręcznik wakacyjny: Kto wynalazł papier toaletowy?"

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną