W ciąży groźne i bierne palenie
Naukowcy przez kilka lat kontrolowali poziom kotyniny, która powstaje w organizmie ludzkim w efekcie rozkładu nikotyny – u 79 kobiet w pierwszym trymestrze ciąży, a następnie u ich dzieci. Stwierdzili, że wyższa zawartość tego związku chemicznego jest skojarzona z większym prawdopodobieństwem występowania „znaczników” epigenetycznych na genach kontrolujących funkcje mózgu, a także tych związanych z zagrożeniem cukrzycą czy rakiem.
„Znaczniki” to określone cząsteczki związane z nicią DNA. Jeśli gen jest nimi nadmiernie otoczony, będzie trudniej dostępny i może nie dojść do jego ekspresji (procesów odpowiedzialnych za przekształcanie informacji genetycznej w funkcjonalne białko lub RNA). Z kolei geny nieotoczone właściwymi molekułami, będą ekspresji podlegały częściej niż potrzeba. Zachwiane w ten sposób proporcje mogą prowadzić do zmian chorobowych.
– Nie każda matka, która miała kontakt z dymem papierosowym w trakcie ciąży, musi zaraz urodzić chore dziecko – mówi Bernard Fuemmeler, szef badań opublikowanych w „Environmental Health Perspectives”. – Bez wątpienia jednak przyczynia się to do większego narażenia na choroby w późniejszym czasie. Dlatego tak ważne jest zabieganie o czyste powietrze, zarówno w obszarach publicznych, jak i w prywatnych.
Dodatkowa podobna analiza u 115 kobiet potwierdziła wychwycone zależności. Są one niezależne od pochodzenia etnicznego, rasy czy liczby już posiadanych dzieci.
____________________________________________
źródło: Science Daily