Shutterstock
Zdrowie

Mężczyźni umierają paląc

Rak krtani jest jednym z dziesięciu najczęściej diagnozowanych u mężczyzn. Przeżywa go zaledwie co drugi. Badania nad metodą pozwalającą przewidzieć ryzyko wznowy raka krtani poprzez badanie próbki krwi, prowadzi Instytut Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu.

Określenie „nowotwór prawdziwego mężczyzny” ukuto nie ze względu na charakterystykę typowego pacjenta ­(dojrzały wiek, papieros w ustach, twardy chrypiący głos). Rzecz w tym, że diagnozuje się go ponad sześciokrotnie częściej u mężczyzn niż u kobiet – rocznie w Polsce dotyczy to ponad 2 tys. panów.

– Duża liczba chorych jest w znacznej mierze spowodowana rozpowszechnieniem palenia tytoniu w naszym kraju – wyjaśnia prof. Maciej Giefing kierownik Zakładu Genetyki Nowotworów IGC PAN. – Rak krtani to typowy nowotwór tytonio-zależny. Krtań palacza jest przez dekady bombardowana przez mutageny zawarte w dymie tytoniowym. Podobieństwo do bombardowania nie jest tu przypadkowe, gdyż związki te powodują liczne uszkodzenia w materiale genetycznym w komórkach budujących krtań. Genetycznemu uszkodzeniu ulega cała warstwa komórek nabłonka niczym po nalocie dywanowym. Uszkodzenia, choć podlegają ciągłej naprawie, nie mogę być usunięte w pełni co skutkuje ich nagromadzeniem wraz z wiekiem palacza. Proces ten może znacznie przyspieszyć u osób dodatkowo nadużywających mocnych alkoholi. Zazwyczaj w okolicy szóstej dekady życia uszkodzeń jest już tak wiele, że kiedyś prawidłowe komórki stają się komórkami nowotworowymi, dochodzi do ich niekontrolowanych podziałów i powstaje guz nowotworowy.

Kolejnym problemem jest to, że dolegliwości takie jak duszność czy problemy z przełykaniem pacjent zaczyna odczuwać dopiero po osiągnieciu przez guz znacznych rozmiarów.

– Wcześniejsze objawy są niespecyficzne – tłumaczy prof. Giefing. ­– Jest to na przykład ochrypły głos, który rzadko kojarzy się z chorobą nowotworową. Stąd pacjenci w przeważającej większości takie objawy ignorują i do lekarza zgłaszają się zbyt późno. Wtedy nie jest już możliwa oszczędna chirurgia, która zachowałaby funkcję krtani. Przeprowadzana jest całkowita laryngektomia a więc usunięcie całej krtani a następnie chemio i radioterapia. Zabieg ten drastycznie zmniejsza jakość życia pacjenta, uniemożliwia prawidłowe przełykanie i mówienie. Niestety i skuteczność takiego leczenia nie napawa optymizmem. Tylko co drugi pacjent przeżyje następne pięć lat a więc okres przyjęty w onkologii jako miara wyleczenia.

Pewną nadzieję na poprawę tego pesymistycznego obrazu dają nowe metody leczenia, np. immunoterapia. Polega ona na pobudzeniu komórek układu immunologicznego pacjenta do wzmożonej aktywności skierowanej przeciw komórkom nowotworowym. Jest obarczona mniejszymi skutkami ubocznymi niż wcześniej stosowana chemioterapia ponieważ pacjentowi podaje się lek, który jedynie odblokowuje pewne uśpione funkcje jego własnego układu odpornościowego.

Duże znaczenie miałoby też usprawnienie diagnostyki tej grupy nowotworów. Badania w tym kierunku prowadzi zespół ZGN IGC PAN.

– Naszym celem jest opracowanie technologii umożliwiającej z dużą dokładnością przewidzieć ryzyko wznowy u pacjenta poprzez badanie próbki krwi – mówi prof. Małgorzata Jarmuż-Szymczak. – Wiadomo, że we krwi znajdują się krótkie fragmenty materiału genetycznego pochodzące z komórek nowotworowych. Guz zdradza więc w pewien sposób swoją obecność. Jeśli nauczymy się odróżniać fragmenty pochodzące z komórek zdrowych od tych z komórek raka będziemy mogli diagnozować nowo powstający guz na wczesnych etapach rozwoju co znacznie zwiększy szanse na wyleczenie pacjenta.

Swój innowacyjny produkt naukowcy planują wprowadzić na rynek w najbliższych kilku latach.

Chciałoby się mieć nadzieję, że do tej pory przynajmniej część osób pozbędzie się niebezpiecznego nałogu. I że może w Międzynarodowym Dniu bez Papierosa zrobić krok w stronę niepalenia niektórym będzie łatwiej.

____________________________________________

źródło: Instytut Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu