Idziesz spać, nie słuchaj
Badacz wykorzystał zarówno ankiety, jak i badania w warunkach laboratoryjnych (m.in. z pomiarem EEG, tętna i rytmu serca u śpiących). Okazało się, że powszechne przekonanie o kojącym wpływie muzyki jest błędne. Ludzie, którzy regularnie doświadczają muzycznych „zapętleń”, czyli sytuacji, w których jakiś fragment muzyki mimowolnie do nich powraca, są sześciokrotnie bardziej narażeni na gorszy sen. A konkretnie na ograniczenie regenerujących efektów spania, w tym procesów utrwalania śladów pamięciowych (co dokonuje się właśnie podczas głębokiego snu). Bo mózg „obrabia” zakotwiczone frazy nawet przez kilka godzin po zaśnięciu.
Zdziwienie naukowca wywołało odkrycie, że dwukrotnie bardziej negatywnie na jakość snu wpływają natrętnie powracające fragmenty instrumentalnych melodii niż piosenek z tekstem.
Ludziom często padającym ofiarą natrętnych melodii naukowiec zaleca ograniczenie słuchania muzyki, a nawet okresową rezygnację z tego przyzwyczajenia, zwłaszcza przed snem. Innym sposobem pozbycia się muzycznych zapętleń jest skupienie się na jakiejś umysłowej aktywności, by przekierować uwagę mózgu. Zamiast muzyki, telewizji lub grania w gry wideo, psycholog proponuje poświęcenie 5–10 minut na spisanie przed snem „rzeczy do zrobienia” na następny dzień. Przyczynia się to do rozładowania napięcia przed czekającymi nas wyzwaniami, prowadząc do szybszego i łatwiejszego zasypiania.
Wyniki badań zostały zaprezentowane w „Psychological Science”.
____________________________________________
źródło: Science Daily